czwartek, 27 grudnia 2018

Jesienna spódnica

Do uszycia tej spódnicy przymierzałam się dość długo - nie byłam pewna, jak ten krój będzie na mnie leżał, nie potrafiłam się zdecydować na materiał, nie mogłam się zmobilizować do szycia... Samo szycie również zajęło mi wyjątkowo dużo czasu - model jest dość pracochłonny, a ja bardzo starałam się zrobić wszystko według instrukcji. I tym bardziej jest mi szkoda, że wyszło... tak sobie :/

poniedziałek, 24 grudnia 2018

Wesołych!

Życzę Wam wszystkim pięknych świątecznych dni, spędzonych z bliskimi, w ciepłej atmosferze pełnej dobrych wspomnień i spełnionych marzeń, 

życzę Wam zdrowia oraz radosnego uśmiechu na twarzy, chwili refleksji oraz odpoczynku od codzienności!

Nanik

piątek, 21 grudnia 2018

Jesienna luźna mini

Pomimo nieudanego eksperymentu z (pokazaną w poprzednim poście) luźną sukienką, nie poddaję się w poszukiwaniach czegoś luźnego i wygodnego, w czym nadal czułabym się lekko i kobieco. Tym razem sukienka nie domowa, lecz na spacer. I choć jest jeszcze szersza, luźniejsza od poprzedniej, czuję się w niej o wiele lepiej.

Coś bardziej na luzie...


Chciałam uszyć sobie coś bardziej na luzie - do noszenia po domu, coś takiego w typie lounge. Wygodne, miękkie, ale żeby zarazem dobrze się w tym czuć. Nie jestem wielką fanką ani legginsów ani dresów, noszę je jedynie dlatego, że są praktyczne i póki co nie wymyśliłam nic innego. 

Ale pracuję nad tym.

poniedziałek, 17 grudnia 2018

DlaDzieci: Beza pomarańczowa

Szycie sukienek z tiulowymi spódnicami odrobinę uzależnia. To już trzecia, zdjęcia czwartej czekają na obróbkę. Tym razem pomarańczowa - czyż ten kolor nie lśni wspaniale? :)

niedziela, 16 grudnia 2018

Bardzo zielona koperta :)

Uwielbiam koperty - i sukienki i bluzki. Ciągle jeszcze szukam tego idealnego wykroju, przy którym nie będę musiała już nic poprawiać, a przy okazji testuję nowe rozwiązania. Tym razem wykrój idealny nie był, ale sukienka i tak mi się podoba :)

Dwie jesienne bluzki

 Jednym z wyzwań, jakie postawiłam sobie na ten rok, było "przećwiczenie" szycia bluzek z cienkich dzianin. Nie przepadam za szyciem dzianin, nadal, jednakże coś tam sobie przećwiczyłam :)

poniedziałek, 29 października 2018

W kwiaty na lato :) Maxi :)

Lato nie mogło minąć bez choć jednej długaśnej, rozkloszowanej sukienki :) Tym razem w kwiaty, zapinana z przodu na guziki :)

Z czerwonej wiskozy

Zapragnęłam sukienki codziennej, krótszej niż zwykle szyję, takiej, w której mogłabym chodzić na spacery z dziećmi, na zakupy i ot tak sobie, niezobowiązującej, ale jednocześnie takiej, w której bym się dobrze czuła. A to oznacza coś dopasowanego.

DlaDzieci: Biała dama

Nie mogłam się oprzeć :) Poprzednia tiulowa sukienka, żółta (tutaj) stała się ulubionym ciuszkiem Młodej, musiałam więc popełnić kolejną. Tym razem białą.

poniedziałek, 15 października 2018

Czerwony komplecik

Tym razem bardziej na sportowo. Bluzka z wykroju, który już od dawna chciałam przetestować i spodenki, których latem nigdy dość. Wbrew tytułowi posta nie nosiłam ich jako kompletu, i jedno i drugie dobrze się sprawdziło. 

Granatowy kombinezon

Kombinezon wpisałam sobie na listę celów na 2018 rok. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz zakładałam kombinezon, chyba jedynie jako dziecko, ale ostatnio ten rodzaj garderoby przyciągnął moją uwagę (wszystko przez Pinterest :/) i postanowiłam spróbować.

piątek, 12 października 2018

Kopertowa i asymetryczna, z żorżety

Miałam w głowie jakiś tam pomysł - na sukienkę kopertową, krótszą z przodu, dłuższą z tyłu. Naoglądałam się zdjęć na Pintereście i postanowiłam spróbować. 

DlaDzieci: letni kombinezon

Z dzianiny, która pozostała po szyciu tej sukienki. Lekki, wiskozowy, przewiewny, mięciutki. 

wtorek, 21 sierpnia 2018

Lniana szmizjerka

W planach na 2018 zapisałam sobie letnią szmizjerkę. Na wykrojem długo się nie zastanawiałam - wybrałam ten już przetestowany, Burda 5/2010, model 129. Tym razem jednak zmodyfikowałam go, aby lepiej leżał na biuście. Poprawa jest - zdecydowana, materiał się tak nie opina.

Spodnie w kwiaty

Uwielbiam kolory, więc takiej pięknej satynie nie mogłam przepuścić. Mniejsza o to, że poliestrowa. Kupiłam co prawda tylko 1 mb i trochę kombinowałam, czy jakiś krótki letni żakiecik czy może kieckę popełnić. A potem przypomniałam sobie, że postanowiłam ćwiczyć w tym roku szycie spodni.

środa, 8 sierpnia 2018

Sukienka z wiskozy na upały

Ten materiał skusił mnie kolorami, które bardzo kojarzyły mi się z latem: z upałem i przewiewnym cieniem, z lodami, ze słońcem. Nadal nie lubię szyć z dzianin, ale ostatnio trochę polubiłam dzianinę wiskozową - przewiewną, miłą dla skóry i łatwiejszą do obróbki niż chociażby bawełniany jersey (przynajmniej dla mnie).

wtorek, 7 sierpnia 2018

DlaDzieci: Miodowa, batystowa koszula

Ach, spośród rzeczy, które uszyłam dla Młodej, z tej koszuli jestem chyba najbardziej zadowolona. Fajny materiał, kolor, który uwielbiam i jakoś tak... pasuje do łobuzicy.

DlaDzieci: z szarej dzianiny


Szary to dla mnie trochę taki nie-kolor. Brak koloru. Rozumiem, że pasuje do różnych rzeczy, że stanowi dobre tło, i w ogóle po to jest tyle kolorów, by każdy dobrał coś dla siebie. Ja szarości (we wszystkich odcieniach) generalnie unikam. Kusiło mnie jednak przetestowanie połączenia szarego z jakąś żywszą barwą (niespodzianka - z żółtym :)), więc popełniłam sukienkę dla Młodej. Tak, wiem, nieładnie jest testować na dzieciach.

DlaDzieci: Sukienka z koralikami

Po uszyciu bluzki został mi kawałek grubszej, fioletowej dzianiny. Akurat tyle, by po przemyślnym ułożeniu wystarczyło na sukienkę dla Młodej.

czwartek, 2 sierpnia 2018

Błękitna koszulowa

Chciałam sobie uszyć sukienkę koszulową, nie mogłam się jednak zdecydować na szczegóły. Cieniutką bawełnę w paski kupiłam przy innej okazji (bo za jednym kosztem wysyłki...) i długo się nad nią zastanawiałam. Jest bardzo przewiewna, delikatna - zbyt delikatna, by uszyć z niej coś mocno dopasowanego. 

Aż w końcu przy którymś wertowaniu kolekcji Burd moją uwagę przyciągnęła okładka Burdy 06/2009 z koszulą w biało-niebieskie pasy. Trzeba było spróbować, czyż nie?

wtorek, 31 lipca 2018

Wiosenna zielona sukienka

Ojej, mam tu przeszło półroczne zaległości... To nie tak, że nic nie szyłam, nawet nie o zrobienie zdjęć chodziło, lecz czas przed komputerem, by zdjęcia uporządkować i coś napisać. 

Tej wiosny mieliśmy na głowie remont, przeprowadzkę, a choć od ponad trzech miesięcy cieszymy się naszym nowym domkiem, to czasu nadal (jak zawsze?) brak. Zresztą świadomie ograniczyłam czas spędzany przed komputerem do niezbędnego minimum, stąd wspomniane zaległości. 

czwartek, 18 stycznia 2018

Z białego dżinsu..


Grudzień to najlepszy czas, żeby wziąć się za szycie wiosenno-letnich spodni, czyż nie? :) Przygotowanie wykroju spodni było jednym z wyzwań, jakie postawiłam sobie na jesień, więc musiałam się spieszyć. W grudniu oficjalnie była jeszcze jesień.

środa, 17 stycznia 2018

Plany na 2018


Nie uznaję postanowień noworocznych. Jeżeli miałabym czekać na przełom roku, by coś zmienić, wątpliwe, aby wystarczyło mi motywacji na wytrwanie przy postanowieniach. Kiedy coś jest dla mnie ważne, kiedy jestem do tego przekonana, zmiany wprowadzam na bieżąco. 

Co innego jednak plany na kolejny rok... 

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...