czwartek, 28 lipca 2016

Kopertowa z dzianiny, ombre ;)


Szyłam już z tego wykroju (np. tutaj lub tutaj), tym razem postanowiłam trochę go zmodyfikowałam. A ponieważ wybrałam dzianinę bawełniano-wiskozową, postanowiłam raz jeszcze pobawić się w farbowanie... Zabrałam się za nią na ostatnią chwilę, szyłam i farbowałam w pośpiechu, ale teraz, po tym jak już mogłam ją kilkakrotnie przetestować w terenie, stwierdzam, że to jedna z najwygodniejszych rzeczy, jakie zdarzyło mi się uszyć :)

I already used this pattern (here or here), this time I decided to modify it a bit. Since I chose knit cotton-viscose, I decided to once again dye it... Out of time before a trip, the sewing and the dyeing were in a hurry, but now, after I could tested the dress "in the field" I would say that this is one of the most comfortable things I ever sewed :)

środa, 27 lipca 2016

Z niebieskiej wiskozy we wzorki


W tym wykroju najbardziej podobał mi się dekolt - więc tylko dekolt wykorzystałam. Wydawał się prosty, ale... trochę się z nim namęczyłam. Cieniutka wiskoza aż prosiła się o sukienkę - w moim przypadku - koniecznie maxi. No to jest maxi :)

I found a pattern with a lovely neckline - so I used only the neckline. It seemed to be simple, but ... I had some hard time with sewing it. Thin viscose was made for a dress - in my case - absolutely maxi. Well, now I have one more maxi :)

Fioletowa łączka


Letnia sukienka z żorżety w drobne, fioletowe kwiatuszki. Góra wg wykroju Burdy (05/2012, m. 139), dół ciachnięty od tak, wedle mojego widzimisię. Oczywiście maxi - tych nigdy za wiele :)

Georgette summer dress with tiny purple flowers. The bodice is from Burda 05/2012, 139, the bottom cut by hand, as long and as wide, as the piece of fabric allowed. It had to be maxi, my favorite lenght - I never have too much of these :)

środa, 6 lipca 2016

Biało-niebieska :)


Uszycie tej sukienki było tylko pretekstem - chciałam mieć coś jeszcze do zafarbowania :)

I sew this dress only as an excuse - I wanted to have something else to dye :)

wtorek, 5 lipca 2016

Męska rzecz :)


Tym razem przygotowałam coś dla moich mężczyzn. Da obydwu - dlatego pasek ma regulowaną długość. Klasyczna listonoszka, w stonowanych kolorach (przynajmniej z zewnątrz), z mocnego materiału i z dużą ilością kieszonek. Tak, żeby można było do niej spakować książki, gazety, gadżety, czy co tam aktualnie jest potrzebne...

This time I prepared something for my men. For both - so strap is adjustable in length. A postman bag in calm colors (at least from the outside), with strong fabric and with plenty of pockets. So, to be able to pack up books, papers, gadgets or whatever it is needed...

poniedziałek, 4 lipca 2016

Spódnica ombre


Przymierzałam się od dłuższego czasu, w końcu zabrałam się do roboty: spódnica kupiona za grosze na Allegro i żółty barwnik. Poczytałam sobie o domowych sposobach farbowania, w końcu wybrałam wersję najprostszą - bez długiego gotowania (materiał moczyłam w gorącej wodzie może z 5 min?), bez soli i bez płukania w occie. Efekt? Lepszy niż się spodziewałam :)

I wanted to try it for a long time, finally I got to work: the skirt was bought for pennies, yellow dye. I read about different ways of dyeing, in the end I chose the simplest version - without the long cooking (maybe 5 min), no salt and no rinse in vinegar. Effect? Better than I expected :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...