środa, 17 stycznia 2018

Plany na 2018


Nie uznaję postanowień noworocznych. Jeżeli miałabym czekać na przełom roku, by coś zmienić, wątpliwe, aby wystarczyło mi motywacji na wytrwanie przy postanowieniach. Kiedy coś jest dla mnie ważne, kiedy jestem do tego przekonana, zmiany wprowadzam na bieżąco. 

Co innego jednak plany na kolejny rok... 
Pomysłów na to, czym zająć się w wolnym czasie, nigdy mi nie brakowało, w przeciwieństwie do wolnego czasu właśnie. Tych godzin przeznaczonych na hobby mam ostatnio bardzo niewiele, dlatego staram się je dobrze wykorzystać.

Przez ostatnie cztery lata szyłam sobie radośnie to i owo, właściwie pomalutku sama uczyłam się wszystkiego od podstaw. Próbowałam niemal wszystkich typów odzieży - sukienek, bluzek, spodni, nawet żakietu i płaszczy - wiem już, z czym sobie radzę, co chciałabym poćwiczyć, a co wolę odpuścić. Bo szycie to dla mnie tylko zabawa, przyjemność, a nie obowiązek. 

W notesie na bieżąco zapisuję pomysły, które krążą mi po głowie. W większości przypadków, zanim zdążę się nimi zająć, zmieniam zdanie i skupiam się na czymś innym. Przez ostatni rok udało mi się jednak zrealizować sporo z moich zamierzeń - tych ważniejszych - być może to kwestia wytrwałości, być może lepszego przemyślenia, na czym naprawdę mi zależy. Chciałabym więc kontynuować tą drogę i wyznaczyć sobie "szyciowe" cele do zrealizowania, kilka rzeczy, które pozwolą mi się czegoś nauczyć, których szycie sprawi mi przyjemność i które faktycznie będę nosić.

Źródło.

1. Rzeczy zimowych nie lubię szyć, myślami jestem już przy wiośnie... Od dawna marzy mi się letnia, plażowa sukienka - taka z odsłoniętymi plecami, np. zakładana na strój kąpielowy. Na razie jednak nie mogę się zdecydować na wersję (mam kilka pomysłów i co najmniej trzy kupony na tą okazję - nic tylko szyć, szyć, szyć...).


 A może coś takiego? Hmm... Na coś się zdecyduję.

Źródło.
Jestem pewna, że letnich maxi sukienek znów powstanie kilka, ale o tej "plażowej" rozmyślam już od tak dawna, że najwyższy czas się za nią zabrać.


2. Szmizjerka, długości do kolan. Może taka w stylu safari, może lniana czy błękitna, może bardziej kolorowa. Może kilka :)

Źródło.


3. Rozkloszowana spódnica z wysokim stanem - i to już wiem, z którego wykroju. Muszę tylko znaleźć odpowiedni materiał (koniecznie miodowy!).

Źródło
4. Spódnica kopertowa asymetryczna. Może z lnu? A może z krepy satynowej? Taka z falbaną? Albo bez? Hmm...




Źródło.



















5. Szorty i spodnie. W końcu przygotowałam sobie wykrój spodni (to było jedno z zadań na jesień/zimę) i teraz mogę szaleć. A przynajmniej dalej nad tym wykrojem pracować. Oprócz długich spodni w ciekawych kolorach (szmaragdowy? kobaltowy? żółty?) chciałabym uszyć letnie szorty. Np. niebieskie w białe grochy. A może w końcu się odważę na kombinezon? Ha!



6. Dżinsowa sukienka. Nie przepadam za stylizacjami od stóp do głów w dżinsie, ale taka dżinsowa sukienka od dawna już za mną chodzi. Może więc w tym roku się z nią zmierzę? Długa albo krótka, na guziki albo na zamek. Na pewno odcinana w pasie.

Źródło.

7. I na koniec coś, na co nie wiem, czy wystarczy mi odwagi - gdyż póki co jeszcze nie mam pojęcia, jak się za to zabrać. Tak, jak na co dzień wolę stroje dopasowane do sylwetki, tak chodzi za mną coś miękkiego, luźnego, o kroju... jakby z filmów postapokaliptycznych. Muszę przynajmniej rozgryźć, jak miałby wykrój na coś takiego wyglądać.

Źródło.

Źródło.

To cóż... Biorę się do roboty ;) Ciekawe, jak szybko zrewiduję te plany...

4 komentarze:

  1. Świetne są te długie spódnice. Sama bym takie chciała :):) Tylko nie wiem która fajniejsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można uszyć obie :) Do tej czerwonej jest tutorial na YouTube, widziałam też na Pinterest schematy wykrojów podobnych do tej błękitnej. Trzeba będzie pokombinować...

      Usuń
  2. Plany są, teraz tylko realizacja :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...