Jasnozielony, kreszowany szyfon kupiłam dawno temu... Miała być z niego sukienka, nawet ją skroiłam, później jednak zmieniłam plany. Jakoś tak... pomysł na sukienkę przestał mi się podobać. W końcu uznałam, że za długo leżał i postanowiłam przerobić go na luźną bluzkę/tunikę.
I bought light green chiffon a long time ago... It was supposed to be a dress, I even cut it, but later changed my plans. Somehow... The idea became not so interesting. In the end I decided to sew a loose blouse / tunic.
I bought light green chiffon a long time ago... It was supposed to be a dress, I even cut it, but later changed my plans. Somehow... The idea became not so interesting. In the end I decided to sew a loose blouse / tunic.
Lubię szyfon (nosić), nie znoszę jednak z niego szyć. Nie jestem z tego projektu zbyt zadowolona - bluzka wyszła zbyt luźna, zbyt workowata (hm... taki był wykrój?), ale może jeszcze się przekonam.
Wykrój pochodzi z Anna Moda 01/2015. Szyło się prosto - tył, przód i raglanowe rękawy. Falbanki przy rękawach były za skosu, ale szyło się je nawet dobrze. Jedynie plisa wokół dekoltu sprawiła mi trochę trudności - chciałam zrobić ją możliwie wąską i trochę się z tym męczyłam.
I like chiffon - to wear, but not to sew. I'm not pleased with this project - blouse seems too loose, too baggy (ahem... that was the pattern?). But maybe I change my mind once again.
Cut comes from Anna Moda 01/2015. It was quite easy - back, front and raglan sleeves. Only the pleat around the neckline made me some troubles - I wanted to do it as narrow as possible and it took time.
Cut comes from Anna Moda 01/2015. It was quite easy - back, front and raglan sleeves. Only the pleat around the neckline made me some troubles - I wanted to do it as narrow as possible and it took time.
Rękawy podwinęłam w prosty sposób, nową (dla mnie) metodą. Bez obrzucania, przycinając króciutko zapas. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz