czwartek, 11 września 2014

Peleryna. Długa :):):)


Marzyła mi się długa peleryna. Co prawda najbardziej odpowiadałaby mi taka z czerwonego aksamitu, ale jak się nie ma co się lubi. Trafił mi się materiał szerszy niż zwykle (160 cm), dość duży kupon, więc uszyłam pelerynę z 3/4 koła. Płótno jest cieniutkie, przy wietrze kleiło się do ciała, ale co tam. 

Szkoda, że nie mogę w niej chodzić tak na co dzień - np. w ciepłe, letnie wieczory :)

I dreamed of a long cape. Although I wanted it from the red velvet, but if you don't have what you like... When I got a fabric wider than usual (160 cm), a fairly large piece of itI made a cape from 3/4 circle. The fabric is very thin, the wind sticked it to the body. Never mind :)

It is a pity that I can't walk in it every day :)




Jak uszyć taką pelerynę?

1) wycinamy półkole lub 3/4 koła lub pełne koło (ja miałam 3/4 koła, więc musiałam oba kawałki w miarę równo zszyć), "na górze" trzeba wyciąć malutkie wcięcie na szyję

Jak wyciąć w miarę równe koło? Jeśli dysponujemy chętnym asystentem - bierzemy sznurek, którego jeden koniec asystent przytrzymuje w środku naszego koła, a na drugim końcu (odpowiednia długość sznurka!) przywiązujemy kredę lub ołówek. Ja na pomoc asystenta rzadko mogę liczyć, więc wyrysowanie koła oznacza dla mnie więcej biegania - zamiast sznurka używam czegoś sztywniejszego, np. miarki krawieckiej, przykładam, zaznaczam, przesuwam jak wskazówkę w zegarze, i znów zaznaczam, aż mam wystarczająco wiele punktów, by połączyć je linią w koło czy półkole.

2) wycinamy drugie półkole, mniejsze, na kaptur - rozmiar tego półkola należy dobrać uwzględniając to, że "średnica" będzie przodem kaptura, a krawędź półkola po obwodzie musi zostać przymarszczona i wszyta w kołnierz peleryny; ja lubię głębokie kaptury, więc zrobiłam dość duże

3) obszywamy otwarte brzegi (wykorzystałam do podłożenia tasiemkę ze skosu - ostatnio kupiłam jej kilkadziesiąt metrów, więc korzystam)

4) zszywamy kaptur z peleryną - obwód półkola-kaptura trzeba przymarszczyć do wcięcia na szyję w samej pelerynie; ja, dla przyspieszenia sobie pracy, od razu przypięłam na wierzch tasiemkę, którą później zawinęłam w dół i raz jeszcze przeszyłam, by ukryć szew (pokazałam to na zdjęciach poniżej)

5) dodajemy jakieś zapięcie i voilà! 

 Gotowe :)

*

How to sew such a cape?


1) cut a cape: large semicircle or a 3/4 of circle or a full circle (I had 3/4, so there were two pieces to sew together), on top of the cape you have to cut a little semicircle for the neck

2) cut a second semicircle, smaller, for the hood - when you choose the size of this semicircle think about it, that "diameter" will be the front of the hood and the edge of the semicircle around the circumference must be creased and sewn in the collar of the cape; I like the deep hoods, so I did it quite large

3) hem the open edges

4) sew the hood with the cape together - you must crease the circuit of the hood-semicircle to the little semicircle on the top of the cape (neck); I, for speeding up the work, I pinned on top of it a tie, which I wrapped later down and to hide the seam (showed in the pictures below)

5) add some buckle and voilà!

 Done :)

 
Kolejno spięte warstwy: peleryna, kaptur, tasiemka.



Tak wygląda po zszyciu od zewnątrz.

Zszyte wszystkie części, teraz trzeba tasiemkę zawinąć na dół i ukryć pod nią szew łączenia kaptura z peleryną.

Oczywiście najładniej byłoby to zrobić ręcznie, ukrywając nitkę, ale jestem na to zbyt wygodna.

Jako zapięcie wybrałam zawinięty w supełki sznurek.











A tak wygląda peleryna na trochę niższym modelu ;)

2 komentarze:

  1. W tym momencie robię taką pelerynę - z czarnej dzianiny, 3m×1,7m, więc też duża szerokość :) do tej pory miałam jedynie problem z wycięciem 3/4 koła, nie mam bladego pojęcia jak można narysować idealnie jakiekolwiek koło, nie używając do tego cyrkla.
    A jak ty sobie z tym poradziłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam komentarza, wyrzuciło mi go do spamu. Tobie odpowiedź już się nie przyda, ale może komuś innemu - jest też w treści posta - wszystkie większe koła rysuję przy pomocy np. sznurka/miarki i ołówka/kredy. Jeden koniec przykładam w miejscu, gdzie powinien być środek okręgu, jeśli mam pomoc, to ktoś mi go przytrzymuje, a ja przesuwam ołówek/kredkę po okręgu/obwodzie. Kiedy nie mogę liczyć na pomoc, zwykle rysuję mniejsze koło (na szyję w pelerynie czy obwód pasa w przypadku spódnicy), a następnie miarką odmierzam od tego koła (półkola czy ćwiartki, zależnie od sytuacji) to większe koło. Ta druga metoda jest mniej precyzyjna, ale trzeba sobie radzić, jak się da :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...