Nie jestem pewna, jak nazwać ten strój - peleryna? kamizelka z doszytą peleryną? Mniejsza o to. Cieszę się, że udało mi się to uszyć, jestem z siebie dumna i nie mogę się doczekać okazji, by ją założyć :)
I'm not sure how to call it - a cape? a vest with a cape? Never mind. I'm so glad that I managed to sew it, I'm proud and can't wait for better weather to wear it :)
Zdjęcie pochodzi z Burdavisor. |
Zdjęcie pochodzi z Burdavisor |
Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym wybrała mniej rzucający się w oczy
kolor lub normalne guziki ;) Ale przynajmniej podszewka nie jest
kontrastowa (jak początkowo planowałam - nie udało mi się jednak znaleźć
takiej, która nie gryzłaby się z tym odcieniem).
Of course, I would not be myself if I decifed for a less eye catching color or normal buttons ;) But at least I haven't chosen a contrast lining (as originally planned - I couldn't, however, find right one).
Of course, I would not be myself if I decifed for a less eye catching color or normal buttons ;) But at least I haven't chosen a contrast lining (as originally planned - I couldn't, however, find right one).
Burda 08/2009
Model 111
Model oznaczony w Burdzie trzema gwiazdkami, nie był szczególnie trudny, tylko przy wszywaniu kołnierza zwątpiłam: za dużo warstw: kamizelka i jej podszewka, peleryna i jej podszewka, podkrój szyi i jeszcze ten kołnierz, którego spodnią i wierzchnią warstwę należało przyszyć osobno. Ughh... Przydały się doświadczenia z szycia żakietu. I chyba nawet całkiem równo wyszło?
This is a Burda 3-star model, was not particularly difficult, but I had a hard time with the collar - too many layers (vest, lining of vest, cape and its lining, the collar, neck cut). Well... But I think I managed it tolerably.
Model oznaczony w Burdzie trzema gwiazdkami, nie był szczególnie trudny, tylko przy wszywaniu kołnierza zwątpiłam: za dużo warstw: kamizelka i jej podszewka, peleryna i jej podszewka, podkrój szyi i jeszcze ten kołnierz, którego spodnią i wierzchnią warstwę należało przyszyć osobno. Ughh... Przydały się doświadczenia z szycia żakietu. I chyba nawet całkiem równo wyszło?
This is a Burda 3-star model, was not particularly difficult, but I had a hard time with the collar - too many layers (vest, lining of vest, cape and its lining, the collar, neck cut). Well... But I think I managed it tolerably.
Guziki kupiłam kiedyś przy okazji za grosze - szkoda, by leżały w szafie :) |
Tym razem pamiętałam o dodaniu dodatkowej fałdy na podszewce. Może nie udało mi się jej ładnie rozprasować - wymówka, lenistwo - ale przynajmniej wygodniej się w tym poruszać :) |
Ta złota klamra od paska trochę mnie denerwuje, ale nie udało mi się znaleźć innej, która pasowałaby do guzików. Ok, zawsze mogę ją odpruć i wiązać pasek tradycyjnie.
wow wyższa szkoła szycia :) Naprawdę nieźle ci to idzie, podziwiam Twoje działa :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ze omowilaś tą pelerynę bo ja również myslalam o tym aby ją uszyć, teraz wspomogę się twoim doświadczeniem. Twoja wyszła bardzo ładnie gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się ze omowilaś tą pelerynę bo ja również myslalam o tym aby ją uszyć, teraz wspomogę się twoim doświadczeniem. Twoja wyszła bardzo ładnie gratuluję :-)
OdpowiedzUsuń