czwartek, 29 stycznia 2015

DlaDzieci: Pufa


Udało mi się uszyć pufę :) Pokrowiec uszyłam już dłuższy czas temu, ale czekał na wypełnienie. Teraz pufa jest gotowa, przetestowana w każdej pozycji i niemal w każdym miejscu mieszkania, na szczęście okazała się odporna na skakanie, rzucanie oraz walkę na drewniane miecze dwóch nadaktywnych siedmiolatków :) Najlepiej jest zagrzebać się na jej środku, ale wedle uznania, można również leżeć (ta wygoda jest oczywiście uzależniona od wzrostu - mi jednak łatwiej siedzieć, Skrzat ma większą swobodę) :)

Finally, I have my big floor cushion :) I already made a cover for it long time ago, but it waited for something to fill in. Now the pouf is ready, tested in every position and in almost any location in our home, fortunately proved to be resistant to jumping, throwing and fighting with wooden swords :) You can sit on it, may also lie (although it is easier to lie, when you not to tall) :)

300 litrów granulatu styropianowego. To była duża paczka :)

Pokrowiec ma wymiary 90 cm x 70 cm x 45 cm, co daje objętość niecałych 285 litrów. W przeliczeniu na "skrzaty" - 2 ;) (dowód na zdjęciach poniżej)

Kupiłam 300 litrów granulatu styropianowego i do pufy weszła całość. Tak sobie myślę, że mogłam spokojnie zrobić ją mniejszą. Może jeszcze kiedyś uszyję jakąś niedużą pufo-poduszkę i przesypię część granulatu - wtedy ta będzie się tak zapadać?

Koszt:
- styropian ok. 50 zł + przesyłka
- materiał - kupiony dawno temu, bardzo okazyjnie, razem z podszewką i nićmi max 7 zł
- zamek 6 zł

Styropian został zaszyty w osobnej podszewce, pokrowiec zewnętrzny był przewidziany do ściągania (jest na zamek). Ale tak, jak wzmocniłam dodatkowo szwy pokrowca, nie zrobiłam tego przy podszewce. Już pierwszych testach (Skrzat + kolega) podszewka popękała, więc styropian jest w pokrowcu luzem. Na szczęście zamek wydaje się trzymać dobrze :)

Samo przesypywanie styropianu to było wyzwanie - kuleczki zachowywały się dziwnie, sypały się niekoniecznie w tym kierunku, w jakim oczekiwałam i - słowo! - uciekały przed miotłą (to musiało mieć coś wspólnego z elektrostatyką, chłopcy mieli z tym dużo uciechy i do dziś jeszcze znajduję kuleczki w różnych nietypowych miejscach).

The size of the pouch is 90 cm x 70 cm x 45 cm, giving a volume of less than 285 liters. In terms of "elves" - 2;) (proof in the pictures below). I bought 300 liters of polystyrene granules and it all came in to the cushion. I think that I could easily make it smaller. Maybe someday I make another one.

Styrofoam has been holed up in a separate lining, outer case was scheduled to be removable (with zipper). But as I strengthened seams of the cover, I didn't do the same to the lining. Already the first test (carried out by two overactive kids) caused the splitting of the lining, so the polystyrene is loose in the cover. Fortunately, the zipper seems to hold firm :)

Pouring of s
tyrofoam into the lining was a challenge - the little balls behaved strangely, were scattered in every direction and - I swear! - fled before broom (it must have something to do with electrostatics, the boys had a lot of fun and I still find the balls in a very unusual places).


Objętość pufy: dwóch ośmiolatków.





2 komentarze:

  1. Świetna jest taka pufa, też miałam ale jak pojawił się Bartek trzeba było zrobić miejsce na łóżeczko :) i tak podziwiam, że coś tak dużego zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brak miejsca to faktycznie jest problem :/ My wstawiliśmy Skrzatowi łóżko piętrowe, więc udało się "odzyskać" trochę przestrzeni na podłodze.

    A pufa.. Na pewno można kupić ładniejsze czy wygodniejsze, ale kupienie czegoś nie daje tyle satysfakcji ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...