Letnia sukienka z żorżety w drobne, fioletowe kwiatuszki. Góra wg wykroju Burdy (05/2012, m. 139), dół ciachnięty od tak, wedle mojego widzimisię. Oczywiście maxi - tych nigdy za wiele :)
Georgette summer dress with tiny purple flowers. The bodice is from Burda 05/2012, 139, the bottom cut by hand, as long and as wide, as the piece of fabric allowed. It had to be maxi, my favorite lenght - I never have too much of these :)
|
Burda 05/2012, model 139 |
Oryginalny wykrój był w rozmiarze plus, wybrałam jednak najmniejszy, resztę załatwiła gumka - przy żorżecie łatwo zebrać nadmiar. Podszewkę wszyłam tylko na dole, pominęłam zakładki pod biustem.
|
Gumka jest dookoła dekoltu i na wykończeniu rękawków. Sukienkę mogę ściągnąć na ramiona, mogę też zostawić tak, jak na zdjęciach poniżej. |
|
Podszewka w połowie ma "falbanę", aby dodać jej trochę objętości. Przy chodzeniu sukienka nie klei się do ciała, odrobinę szeleści, nadal jednak jest lekka i przewiewna. |
|
Na lewą stronę wygląda nieco workowato... Na prawą najlepiej nosić ją z paskiem albo szarfą ściągającą pod biustem. |
|
Nie jest aż tak zamaszysta jak to lubię, ale wystarczająco szeroka, by ładnie układać się w ruchu. |
|
Z tyłu - na środkowym szwie - wszyłam mały godet, ot tak, dla sprawdzenia efektu. |
Troszkę w stylu "Józefinka" :) Bolerko bardzo do niej pasuje i podkreśla józefinkowy kształt sukienki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię krój empire :) Chciałabym kiedyś uszyć taką prawdziwą empire, może nie rekonstrukcję historyczną, ale w jednoznaczny sposób nawiązującą do epoki. Kiedyś tam się za to wezmę... Jak tylko wymyślę, gdzie składować te wszystkie rzeczy...
UsuńMi się bardzo w niej podobasz, pasuje Ci. Śliczny materiał i wykończenia z podszewką, super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam słabość do tych długich, zamaszystych :)
Usuń