wtorek, 10 lutego 2015

Morska tunika


Nie przepadam za tunikami, szczególnie takimi luźnymi. Zdecydowanie lepiej się czuję w fasonach akcentujących talię i na tą pewno nie zwróciłabym uwagi, gdyby nie kolor na zdjęciu w Burdzie (na obrazku wklejonym poniżej odcień nie wygląda tak dobrze). Potem pomyślałam, że może przyda się w szafie jedna luźniejsza bluzka... Zaczynam szyć rzeczy praktyczne - oj, niedobrze, niedobrze. Muszę dla równowagi zabrać się za coś skrajnie niepraktycznego :)

I don't like tunics, I don't like loose clothes at all. I feel much better in cuts accentuating the waist and certainly I wouldn't even notice this one, if not the color of the picture in Burda (the picture pasted below does not look so good). Then I thought that it might be useful to have one looser shirt... I'm starting to sew things practical - oh, crap. I need to bring balance and sew something extremely impractical :)



Burda 05/2009
Model 115

Szyło się szybko. Według wykroju na plecach powinien być zamek, ale zrezygnowałam z niego - tunikę można całkiem wygodnie zakładać bez rozpinania.

It was easy to sew. It was a zipper on the back in the pattern, but I decided against it. It isn't necessary.




Nie udało mi się znaleźć podobnej satyny, więc użyłam turkusowo/morskiej (inaczej wygląda w świetle dnia, inaczej - przy lampie błyskowej). Nie okazała się najlepszym wyborem - jest trochę zbyt masywna (nie układa się tak dobrze), do tego bardzo, bardzo się gniecie :/ Ale tak na lato - do opalenizny i jasnych spodni? Czemu nie :)

I couldn't find a similar fabric, so I used turquoise/marine satin (the colour depends from the light: daylight or flash). It wasn't the best choice - the fabric is a little too heavy and it creases very much :/ But just for the summer - with tan sking and bright pants? Why not :)



Trochę znudziły mi się przymarszczone rękawki, więc tym razem upięłam je inaczej.




3 komentarze:

  1. Widzę, że mamy ten sam gust. Też na nią się skuszę. Jak widać królują wykroje ze starszych wydań Burdy. I słusznie, bo ładniejsze od tych nowszych.

    OdpowiedzUsuń
  2. P.S. Szyłaś kiedyś z Diany Moden.

    OdpowiedzUsuń
  3. :)

    Zgadzam się - kiedyś było więcej takich ponadczasowych modeli :)

    Kupiłam jeden egzemplarz "Diana Moden", skuszona kolorowymi zdjęciami. Nie przyjrzałam się zbyt uważnie schematom, dopiero w domu okazało się, że nie są tak ciekawe, jak myślałam. Dodatkowo okazało się, że w moim egzemplarzu była tylko połowa arkuszy z wykrojami i to nie ta połowa co trzeba - taki pech. Zraziłam się. Nie potrafię powiedzieć, jak się z tego szyje :/

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...