Udało mi się uszyć pufę :) Pokrowiec uszyłam już dłuższy czas temu, ale czekał na wypełnienie. Teraz pufa jest gotowa, przetestowana w każdej pozycji i niemal w każdym miejscu mieszkania, na szczęście okazała się odporna na skakanie, rzucanie oraz walkę na drewniane miecze dwóch nadaktywnych siedmiolatków :) Najlepiej jest zagrzebać się na jej środku, ale wedle uznania, można również leżeć (ta wygoda jest oczywiście uzależniona od wzrostu - mi jednak łatwiej siedzieć, Skrzat ma większą swobodę) :)
Finally, I have my big floor cushion :) I already made a cover for it long time ago, but it waited for something to fill in. Now the pouf is ready, tested in every position and in almost any location in our home, fortunately proved to be resistant to jumping, throwing and fighting with wooden swords :) You can sit on it, may also lie (although it is easier to lie, when you not to tall) :)