wtorek, 18 listopada 2014

Szmaragdowa z marszczeniem


Nie wiem, czy to bardziej marszczenie czy drapowanie, ale model bardzo mi się spodobał ;) Kupiłam sobie niedawno miodowy płaszczyk, do tego ta szmaragdowa zieleń - kolory w sam raz, by uczynić listopad znośnym ;)

I do not know if it's more like wrinkling or drapery with this dress, but I really love this one ;) I bought a autumn coat, great honey yellow, and with this emerald green - these are the colors to make November bearable :)












"Anna Moda" 03/2013

Model Simplicity 2053


Zużycie materiału: mniej niż 1,5x1,5 m

Koszt: satyna 21 PLN, zamek 4 zł, nici.



Sukienkę uszyłam krótszą niż według wykroju, przed kolano. Zmieniłam też trochę górę - nie lubię takich na jedno ramię, ale nie chciałam też rękawów. To sprawiło mi trochę trudności z wykończeniem brzegów - gdybym szyła tą sukienkę ponownie, przygotowałabym odszycie kopiując całą górę. Z układaniem tych fałdek było trochę zabawy, nie od razu załapałam, o co chodzi w rysunkach. Poza tym - szyło się całkiem prosto ;) Nie mam tylko pojęcia, co zrobić, żeby szwy w satynie się nie marszczyły :/ Tył wygląda brzydko, może pod swetrem lub żakietem nie będzie widać?

I made a dress shorter than in the pattern, before the knee. I changed a little the bodice - I don't like the assymetric on one arm, but I also didn't want the sleeves. So I had some trouble with finishing the hem. The sewing was quite easy, but I really don't know, how to make the seams in satin straight. The back of the dress looks ugly :/










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...