Jakiś czas temu pokazywałam haleczkę z cienkiego tiulu/siatki (TUTAJ), teraz trafiła się okazja na zrobienie paru zdjęć w terenie. Halka, pod którą założyłam elastyczną półhalkę, robiła tym razem za spódniczkę. Lubię mini i lubię ten błysk w oku męża, aczkolwiek... Wolę jednak pozostawić ją sobie wyłącznie do użytku bardzo prywatnego ;)
Przy okazji próbowałam przekonać szanownego małżonka do kolor rudego :) Uparciuch, woli mój naturalny odcień. Tak właściwie to ja również nie chciałabym go zmieniać, ale przebieranki dają sporo radości :) Abstrahując od tego, że te sztuczne włosy wyjątkowo tandetnie się błyszczą i strasznie w nich gorąco - to fajnie byłoby mieć tak gęstą, długą czuprynę...
Jestem pod wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń