Jesienna spódnica

Uwielbiam długość maxi, więc ta spódnica od dawna już była na liście "do uszycia", nie mogłam się tylko zdecydować na materiał.

I love maxi, so this skirt has been a long time on on my to-sew-list. I only couldn't decide to choose the fabric.

 

Materiał, który zamówiłam, na zdjęciu sklepu internetowego wyglądał zupełnie inaczej, miał być bardziej miodowy. Trudno, wpadki przy tego rodzaju zakupach się zdarzają. Musiałam się pogodzić z rozczarowaniem, a kiedy się już na niego napatrzyłam, uznałam, że może wcale nie jest tak zgniło-nijaki, jak się w pierwszej chwili wydawał, tylko - oliwkowy? W każdym razie - jesienny ;)

Krój spódnicy prosty - mocno rozkloszowany, z dużym karczkiem. Nie pomyślałam o dodaniu kieszeni, a szkoda. Pasowałyby :) Na zdjęciach w tym poście mam ją na sobie bez żadnej halki, ale nosiłam ją już z taką długą do ziemi (tu) - spódnica płynniej się układa, nie plącze się między nogami. Postaram się zrobić jeszcze kilka zdjęć :)

Burda Klasyka 2013, model 0005

The fabric I bought was a little disappointing - on the picture in online shop it looked more like honey yellow. Well, it happens while buiyng in internet. I had to come to terms with it and after a few days I decided that maybe is not so rotten-neuter as it first seemed, but olive green? In any case - autumn color;)
The skirt has an A-line, flaring. I unfortunately forgot to add pockets.

 

--------------- edytowane 06.11.2015 ----------------------

I jeszcze raz, tym razem z długą halką, dzięki której materiał nie czepiał się tak do rajstop.