wtorek, 21 listopada 2017

Muchomorek

Mam straszne zaległości. Może nie tyle z szyciem, bo raz po raz udaje mi się ukraść chwilę przy maszynie, co z fotografowaniem i pokazywaniem uszytków.

Będzie więc na szybko. Nie lubię szyć dzianin, dlatego właśnie postawiłam sobie zadanie na jesień, aby poćwiczyć trochę z nimi. Na początek czerwona dzianina wiskoza z lycrą, w drobne białe groszki.
Miałam gdzieś w głowie wizję bluzki kopertowej z tego właśnie materiału. Ale szukać pasującego wykroju? Żaden mi nie odpowiadał. Wzięłam więc taki już sprawdzony - model 122 Burda 3/2010, to nic, że w oryginale jest wiązany w pasie. Wiązania pominęłam, materiał dopasowałam na sobie, zszyłam boki. Na przodach dodałam trochę szerokości (marszczenie na szwie ramienia - moim zdaniem dzięki dodatkowym paru centymetrom lepiej się układa).

Wszystko byłoby ok, gdybym uwzględniła, że ta dzianina bardzo się naciąga. Zaczęły mi się tworzyć luzy, to tu, to tam, a kiedy próbowałam je zniwelować, całość zanadto się naciągała. Machnęłam ręką. Bluzka jest dopasowana tam, gdzie powinna, a luzy zależą od ustawienia ramion. Nauka na przyszłość, by lepiej przemyśleć model.

Z 1,5 mb dzianiny wystarczyło na bluzkę kopertową z długim rękawem, na bluzkę dla Młodej i zostało mi jeszcze trochę ścinek - mogę pomyśleć o spodenkach, legginsach dla niej, albo czapeczce na wiosnę? 

Szew ramienia jest w tym wykroju trochę przesunięty do przodu. Marszczenie - dodane przeze mnie, materiał lepiej układa się na piersi.
Jedyna okazja, gdy miałam okazję zrobić zdjęcia (= pogoda + towarzystwo), a ja zapomniałam aparatu. Dlatego tylko taka jakość.




Bluzka-tunika dla Młodej odrysowana z jednej z jej bluzeczek. Byłam naprawdę dumna z siebie, gdy udało mi się wykończyć dekolt tasiemką z tego samego materiału. Ba, nie tyle dumna, co zaskoczona, że się udało :) Rękawy są całkowicie improwizowane, ciachnęłam je bez żadnego wzoru, ot tak, przymarszczyłam i wpasowałam.




2 komentarze:

  1. Bluzeczka pierwsza klasa, śliczny ten wykrój muszę sprawdzić czy mam ten numer :) Tuniczka zawsze się przyda, dobrze jak zostają resztki i można jeszcze na taką małą tunikę je zużyć. U mnie to już resztki nie wystarczają dla Młodego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykrojów na bluzki kopertowe jest w Burdach sporo. Najlepiej, kiedy uda się znaleźć jeden pasujący, a potem go tylko modyfikować zależnie od pomysłu :)

      Tutaj przynajmniej zostało na tyle, że dało się tunikę wykroić. Mam całe pudło resztek, których przecież "szkoda wyrzucić". Tak jak tkaniny mogę jeszcze pozamieniać na kosmetyczki czy inne drobiazgi, tak na małe ścinki dzianin nie bardo mam pomysły :/ Z drugiej strony - to brzmi jak wyzwanie ;) Muszę pomyśleć.

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...