piątek, 28 kwietnia 2017

Duża porcja kolorowych drobiazgów


W międzyczasie... 

Na początek model, który dopiero testowałam - taka maleńka, trójkątna kieszonka. Korzystałam z TEJ instrukcji. Szycie okazało się całkiem proste, więc na pewno powstaną kolejne. Świetnie się bawiłam dobieraniem kolorów i ozdabianiem :)
Wszystkie zostały już dawno rozdane. Oczywiście, każda saszetka musiała być inna, na tym polega część frajdy związanej z ich szyciem. Gdybym miała uszyć kilka identycznych, na pewno by mi takie nie wyszły, nie wspominając też, że zadanie to szybko by mi się znudziło :)






Ot taki etui na... Telefon i słuchawki? Dokumenty? Notes?





Lubię dodawać pomiędzy warstwę zewnętrzną a podszewkę watolinę. Źle się to co prawda szyję, w maszynie pełno jest paprochów, ale w dotyku saszetka jest wyjątkowo mięciutka, taka trochę puchata :)





Etui na chusteczki higieniczne.






Welur plus pikowana podszewka. I koraliki naszywane ręcznie na koronkę. Jest tyle pomysłów, które chciałabym jeszcze przetestować...



Na koniec parę kwiatków. Krawędzie starałam się przyciąć ząbkowanym ostrzem, ale nie zapobiegło to tak całkiem strzępieniu się. Kwiatuszki są po części na agrafkę, części na gumkę do włosów. Świetny sposób na zagospodarowanie ścinek albo przygotowanie idealnie dopasowanego kolorystycznie dodatku do stroju :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...