Nie przepadam za tego typu bluzkami (marszczenia, guziczki), trafił mi się jednak kupon delikatnej bawełny, która aż prosiła się o jakiś prosty model.
This is not my favorite type of shirt, however, I foung a piece of nice, soft cotton and there was no question, I had to sew something simple.
Wykrój z Burdy 07/2008 model 116 zaznaczyłam sobie już dawno temu, tak na wszelki wypadek - podobał mi się w nim przede wszystkim dekolt. Szycie okazało się... wyjątkowo przyjemne, świetnie się bawiłam z wykończeniami. Ze zmian minimalnie rozsunęłam dekolt, wydłużyłam dół, a zamiast sznureczków wprowadziłam gumkę. I gotowe :)
I made a memo of the pattern from Burda 07/2008 model 116 a long time ago, just in case - I liked the neckline of this model. Sewing proved to be... very nice, I had a great time with finishing the details. Alterations: slightly moved neckline, extended bottom and instead of laces - the elastic. And that's all :)
Dół wykończyłam stopką do wąskiego podwijania - ta metoda okazała się b. wygodna. |
Dekolt i rękawki są urocze, ale podobnie jak Ty nie lubię marszczeń.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się, nie miałam innego pomysły niż te marszczenia. Normalnie to wolę mieć całą górę na gładko, blisko ciała...
UsuńA mi się bardzo podoba :) ten dekolt jest boski!
OdpowiedzUsuńZałożyłam sobie bloga jakby co to zapraszam :) http://wieczorneszycie.blogspot.com/
Dziękuję :) I zaraz idę zwiedzać :)
Usuń