Kolejna wersja tiulowej kiecki dla Młodej. Zdjęcia jeszcze ubiegłoroczne, mam spore zaległości...
Góra z weluru tłoczonego w kwiaty (wycięłam według własnego szablonu, odrysowanego z koszulki), z tyłu zapinana na guziki, ramiona i dekolt odszyte lamówką. Dół - dwie warstwy tiulu z rolki (każda po 4,5 m, szerokość 50 cm), pod spodem, naszyta na podszewkę jeszcze jedna warstwa o szerokości 30 cm (naprawdę mocno przymarszczona - 9 metrów długości). W pasie ręcznie naszyta złota taśma.
Nie wyszło tak, jak to sobie wyobrażałam. Wydaje mi się, że winna jest przede wszystkim podszewka - przymarszczona z prostokąta smętnie tylko zwisa (zbyt miękka tkanina), nie wspiera tiulu. Dodatkowa warstwa tiulu też by nie zaszkodziła. Jest nauka na przyszłość. Kupowałam jedynie tiul, pozostałe elementy i tak zalegały w szafie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz