wtorek, 22 grudnia 2015

Ciemna, dopasowana.


W tym roku grudniowa atmosfera oczekiwania na Święta zupełnie na mnie nie podziałała. Chodziła mi przez chwilę po głowie czerwona sukienka, ale nie podjęłam tematu. Nie ten nastrój. Zamiast czerwonego wyjęłam z pudła z zapasami ciemnogranatową, prawie czarną dzianinę.

This year I didn't feel the magic of December. I thought for a moment about sewing a red dress, but I haven't the right mood. Instead of it I took dark blue fabric.

Zdecydowałam się na dopasowaną sukienkę z Burdy 12/1998 (model 110). Moją uwagę przyciągnęły nietypowe zaszewki na bokach i ciekawy dekolt. Ten projekt mnie przerósł.

Trochę się obawiałam, jak poradzę sobie z zaszewkami, to nie one jednak okazały się problemem. Model przewidywał wszycie poduszek, z których ja oczywiście zrezygnowałam, i szwy na ramionach wyglądały koszmarnie. Podobnie ten na brzuchu, robiły się "bulwy" i "wybrzuszenia" - ściągałam i wyrównywałam w nieskończoność. Nadal nie jest dobrze. No widać nie potrafię. Owszem, zdarza mi się (całkiem często) szyć krzywo, ale aż tak? Kołnierz również pozostawia wiele do życzenia. Na razie odłożyłam sukienkę do pudła jako UFO, czyli UnFinished Object (podejrzałam gdzieś ten skrót i bardzo mi przypasował).


I decided for a dress from Burda 12/1998 (model 110). I liked the unusual darts at the sides and an interesting neckline, but it proved to be too difficult for me.

The darts wasn't so hard to make as I worried, but the seams on the arms and on the front - I can't get it straight. It was quite frustrating. I know I'm far from professional, but really... The neckline and the collar also are so poorly executed. For now I put it away as UFO - UnFinished Object.


Gdyby nie problemy z wyprostowaniem szwów, byłabym nawet zadowolona. Zaszewki naprawdę ładnie ją modelują, to fajny pomysł, choć przy jaśniejszej tkaninie pewno efekt byłby ciekawszy. Za jakiś czas wrócę do niej i ją poprawię. Tak sobie obiecuję.

Aside from problems with straight seams - I would like the dress. Thanks to the dartsthe it's nice fitted, I think it would look better with a lighter color. For now I had lost patience, but I come back to this dress. At least I promise it to myself.









4 komentarze:

  1. Ja takie projekty odkładam do "naughty box" żeby przemyślały swoje zachowanie :P Zazwyczaj po kilku dniach/tygodniach a czasami i miesiącach do nich wracam ze świeżym okiem i prespektywą. A sukienka ma potencjał!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta nazwa również mi się podoba :) Odłożę więc moje niegrzeczne UFO, niech sobie przemyśli, dlaczego nie chce się ładnie ułożyć, a ja może w międzyczasie trochę się dokształcę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam specjalne pudło, a nawet dwa na takie rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam miejsce na tylko jedno pudło - muszę więc zacząć się ograniczać ;)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...