sobota, 12 kwietnia 2014

Druidka :)


Nie wiem, skąd wzięło się to skojarzenie - ale ta nazwa jakoś tak pozostała w mojej głowie ;) Ok, przyznaję. Nigdy nie wyrosłam z fantazji o strojach księżniczki, czarodziejki, etc. Lubię takie niepraktyczne rzeczy, a teraz mogę sama je sobie uszyć :) Co prawda nie mam okazji, by je nosić, ale mniejsza o szczegóły. 

Druid. I do not know, why I called it so,  but the name somehow remained in my head;) Okay, I admit. I never grew out of fantasies about princess, witches costumes, etc. I love such unpractical things, and now I can sew them by myself :) Although I have no opportunity to wear them, but never mind. 


Jest dłuuuga do samiutkiej ziemi, zamaszysta, z głębokim dekoltem. Materiał jest wyjątkowo miły w dotyku (tyle że bardzo się gniecie), lekko elastyczny. Ta sukienka jeszcze nie jest skończona, muszę ją ręcznie powykańczać. Zastanawiam się nad jakimiś ozdobami, np kamienie przy dekolcie.. Ale to na spokojnie. Jak będzie okazja (czas + pogoda), na pewno zrobię jakąś sesję zdjęciową.
The dress is sooooo long, wide, with a deep neckline. The material is extremely soft to touch (and very hard to iron), slightly flexible. This dress is not finished yet, I have to do it manually. I'm thinking of some ornaments, such as stones at the neckline .. But no hurry. When I find the opportunity (time + weather), I'll definitely do a photo session.

Skorzystałam z wykroju z "Anna Moda" 1/2014.

Oryginalny model wydłużyłam o 26 cm, pogłębiłam dekolt z przodu i na plecach. Zrobiłam rozcięcie do połowy uda.

Szyło się przyjemnie - na pewno jeszcze skorzystam z tego wykroju. W kolejce już czeka płótno w kolorze morskim, planuję, że tym razem suknia będzie jeszcze bardziej niepraktyczna: z trenem i szerokimi rękawami...
Wykroje z "Anna Moda" uwzględniają zapasy, więc po wycięciu trzeba było cierpliwie, z linijką, kawałek po kawałku odmierzyć te 1,5 cm i zaznaczyć linię szwu. Nie czuję się jeszcze dość pewnie, by robić to na oko.

Tu jeszcze bez rękawów i bez odszycia podkroju szyi.




Wycięcie z tyłu zrobiłam... z rozmachem ;) Odrobinę chyba zbyt głębokie ;) Muszę ręcznie wykończyć górę zamka. Jego dół - nie wyszedł mi ładnie - ot, kolejna lekcja.

Na zdjęciu poniżej widać, że nie jest jeszcze przyszyte odszycie, dekolt się wywija.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...