Podobają mi się peleryny. I to nie tylko te Czerwonego Kapturka ;) Moda częściowo przywróciła je do łask - te krótkie, vintage - mi jednak podobają się długie, te zupełnie niepraktyczne :) I to też jest coś, co chciałabym sobie kiedyś uszyć (dłuuuugie, bo na razie mam tylko krótką), ale ponieważ brak mi już w domu miejsca, odkładam to na później i później...